piątek, 7 sierpnia 2009

Słodkości

Od wczoraj siedzę i rozpracowuję mojego wymarzonego, wyśnionego, niecierpliwie wyczekiwanego Cricuta. Chociaż może słowo rozpracowuję jest nieco na wyrost, ponieważ jak na razie ograniczam się do oglądania, obmacywania i wzdychania nad możliwościami tej cudownej maszynki. Wycięłam zaledwie killka elementów, po czym spanikowałam, że nadarmnie niszczę matę i nożyk, skoro wycinam dla samego wycinania, a nie pod kątem jakiejś konkretnej robótki ;) Czyli wariacja na całego... Ale mam nadzieję, że uda mi się dokończyć przynajmniej kilka rozpoczętych scraptworów, tym bardziej, że ślubne kartki obiecałam skończyć przed końcem sierpnia...

Z ciekawych wiadomości - ruszył nowy scrapowy sklep. Żabcia wreszcie pokazała swoje stempelki szerszemu gronu i można przebierać, wybierać i grymasić, a naprawdę jest w czym. Polecam, bo sama mam zamiar  nieco zaszaleć, a na zachętę POLPOMP kusi słodkościami, może akurat do mnie uśmiechnie się szczęście :)

Brak komentarzy: