czwartek, 11 czerwca 2009

Darkroom Door


Leniwe, niemal niedzielne przedpołudnie, nic konkretnego do zrobienia, w perspektywie jeszcze trzy dni wolnego, więc pogrążając się w błogim nicnierobieniu włóczyłam się od strony do strony i tak trafiłam na australijski blog Darkroom Door, a stamtąd do sklepu. I oniemiałam. I zachwyciłam się. I zaczęłam liczyć, ile jeszcze dni do pierwszego. I zastanawiać się, czy rzeczywiście musimy w tym roku jechać gdzieś na wakacje. Przecież w domu jest najlepiej... Resztę dnia spędzę pewnie przyklejona do monitora zastanawiając się, które stemple bym wybrała, gdybym mogła sobie na nie pozwolić...

niedziela, 7 czerwca 2009

Kartelucha urodzinowa vel. weselna...


Leń jestem przebrzydły, a do tego umęczony bardzo, bo praca ciężka, w dodatku z nadgodzinami i kiedy człowiek dociera do domu ledwo widząc na oczy, poziom kreatywności oscyluje w granicach bliskich zera. I chęci też jakoś brakuje, leżałabym tylko, czytała stare książki (po nowe strach sięgać, bo znowu trzeba będzie myśleć), byle nie robić nic wymagającego jakiegokolwiek wysiłku i tak odkładam scrapowanie na kolejny weekend mając nadzieję, że za parę dni wszystko sie zmieni, ale za tydzień historia powtarza się na nowo...

Na szczęście jest coś takiego, jak wyzwania, a dokładnie Kolorosfera nr 8 na blogu Scrap Lab, które potrafią nawet największego lenia zmusić do roboty. I dzięki temu kolejna kartka, zamiast trafić do pudła z dziesiątkami zaczetych i odłożonych na późniejsze dopracowanie scraptworów, miała szanse zostać dokończoną. A nie było łatwo i nie tylko z powodu braku czasu - samo zestawienie kolorów okazało się prawdziwym wyzwaniem:
żółty ---> różowy ---> fiolet ---> błękit na pierwszy rzut oka nie współgrały dobrze ze sobą. Gryzły się również na drugi, trzeci i czwarty rzut oka. Na piąty zaczęły do siebie pasować i nagle okazało się, że połączenie zgaszonego błękitu, spokojnego żółtego i popielatego różu może dać wspaniałe efekty. Nie przeszkadzał mi nawet wymuszony w tym zestawie fiolet (nota bene jeden z moich ulubionych kolorów) i jestem pewna, że nieraz wrócę do tej kolorystyki, bo bardzo przypadła mi do gustu i w zależności od dodatków można ją wykorzystać niemal we wszystkim. Na przykład na kartkę urodzinową, bo taką w zamyśle miała być kartelucha robiona na wyzwanie, ale kiedy została okrzyknięta przez moją rodzinkę weselną, już nic innego nie mogłam w niej dostrzec. Zmieniłam więc kilka dodatków, dodałam inny napis, niż planowałam, co więcej, obiecałam nawet dorobić do tego pasującą kopertę w przepięknym ambertowym stylu i podarować na wesele znajomych... Tylko kiedy ja znajdę czas na to wszystko?

A przy okazji pomyślałam nad tekstem, który przeczytałam niedawno na jakimś chyba blogu, że scrapowanie to nie robienie kartek, notesów, zakładek etc., ale tych prawdziwych scrapów, na których pokazujemy zdjęcie i dopasowujemy dodatki, żeby wszystko połączyć i odpowiednio wyeksponować. I zrobiło mi się wtedy trochę przykro, jakby ktoś potraktował z góry to, co ja robię, a przecież nawet tej zwykłej weselnej kartce, choć może na to nie wygląda, poświęciłam prawie tydzień czasu, żeby wszystko obmyśleć, zastanowić się nad koncepcją całości, kolorami, papierami i dodatkami. A w trakcie pracy nieraz wszystko mi się zmieniało, coś, co wcześniej wydało się idealnym rozwiązaniem, nagle psuło całość, przychodziły do głowy nowe pomysły, które wszystko zmieniały i tak moja kartka urodzinowa stała się zupełnie inną kartką weselną. Kartką, która mi się podoba i z której jestem dumna... :)

Zdjęcia, niestety, są średniej jakości, ale jak tylko będę mogła, podmienię na lepsze. Po raz pierwszy wypróbowałam Tim's Ink Blending tool do cieniowania i czuję, że się blisko zaprzyjaźnimy. Cieniowałam delikatnie, jeszcze się boję, jeszcze wszystko sprawdzam, testuję, ale byłam zadowolona z efektu. Niestety, obszycie kartki wiele ukryło, ale mam nadzieję, że uważne oko dopatrzy się róźnicy w kolorze. Serducha są podklejone taśmą 3D, być może na pierwszym dodam później stempelkowe obrączki, kiedy uda mi się je dorwać, być może dodam też krople wody na kwiatki, ale jak na razie niezbyt mi to pasuje, poczekam więc, aż będę robiła kopertę i wtedy skomponuję spójną całość...





PAPIERY :
*
DCWV - Pocket Full of Posies, Far East
* BG - Porcelain Doulton
* Daisy Bucket - Wrapped Wishes Sugarplum Dreams

* Mellisa Frances - Winter Freeze
STEMPLE :
* Tim Holtz - Flight of Fancy
* Autumn Leaves - Love With A Flourish
PUDER :
* Distress Embossing Powder - Vintage Photo
TUSZE :
* Distress - Vintage Photo
* Color Box Chalk - Dark Brown
DODATKI :
* Kwiatki - Prima Press n' Petals, Prima Stone Rose
* Bradsy - ciasteczkowe kryształki różowe i fioletowe
* Punchery: brzegowy Lacy Days, ozdobny Pine
* taśma 3D